Baza będzie zawierała informacje dotyczące 550 tys. sprawców przestępstw na tle seksualnym z terenu Stanów Zjednoczonych. Znajdą się w niej takie dane jak: imię i nazwisko, płeć, opis fizyczny i cechy charakterystyczne – blizny czy tatuaże. Informacje z bazy będą porównywane z profilami użytkowników portalu MySpace i jeśli się pokryją, tacy użytkownicy będą automatycznie usuwani z serwisu.
System nie jest jednak idealny ze względu na możliwość przypadków fałszywych identyfikacji oraz ze względu na fakt, iż przestępcy seksualni nie muszą rejestrować w Stanach swoich adresów e-mail. W związku z tym przedstawiciele MySpace wystąpili do Kongresu z wnioskiem o wprowadzenie przymusu rejestracji adresów poczty elektronicznej.
Innym rozwiązaniem, które MySpace zastosował w celu ochrony swoich najmłodszych użytkowników przed pedofilami, jest możliwość posiadania profili prywatnych, niewidocznych dla innych.
Przedstawiciele portalu mają nadzieję, iż nawiążą współpracę także z instytucjami egzekwującymi prawo w innych krajach, których mieszkańcy korzystają z serwisu.