Dom mody Balenciaga w ostatnim sezonie zaproponował łudząco podobna do kultowej już FRAKTY torbę w rozmiarze XXL. Torba Balenciagi w wielu aspektach przypomina projekt IKEI – jest duża, w wyrazistym, niebieskim kolorze – różni je jednak kilka szczegółów, w tym cena.
Ta zaś może porażać. Torba Arena to bowiem koszt około 8 000 zł, podczas gdy FRAKTĘ możemy kupić już za 1,99 zł! Na tak wysoką cenę składa się jednak kilka elementów: ręczna produkcja, skóra, podszewki i oczywiście logotyp Balenciagi. Uderzające podobieństwo zostało zauważone przez blogerów modowych, a informacja o niefortunnym projekcie obiegła internet w tempie błyskawicy!
Kradzież własności intelektualnej?
Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź IKEI – ta rozpoczęła kampanię wzorowaną na internetowych poradnikach o odróżnianiu podróbek od oryginałów. FRAKTĘ sfotografowano w ten sam sposób i przy wykorzystaniu podobnego światła co model Arena od Balenciagi, a do tego dodano odpowiedni komentarz.
Jak zatem odróżnić prawdziwą FRAKTĘ od innych toreb?
IKEA daje kilka cennych porad:
Potrząśnij torbą – oryginał zaszeleści.
Ponadto ma wiele zastosowań – przeniesiesz w niej sprzęt hokejowy, cegły, a nawet wodę.
Wrzuć torbę w błoto. Prawdziwą FRAKTĘ umyjesz zwykłym wężem ogrodowym.
Zwiń torbę. Jeśli jesteś w stanie uzyskać rozmiar kosmetyczki gratulacje, to oryginał!
Zerknij do środka. FRAKTA ma autentyczną metkę IKEA.
No i na koniec cena na metce to tylko 0,99$.
Być może następnym krokiem IKEI powinno być wypuszczenie na rynek linii odzieżowej sygnowanej własna marką?