Mamy coraz więcej informacji o polskiej edycji „Vogue’a”. Imponująca jest liczba znanych nazwisk w redakcji, ale największym zaskoczeniem będzie nakład – znacząco wyższy niż u bezpośredniej konkurencji.
„ELLE” drukuje średnio 85 tys. egzemplarzy, „Glamour” 97 tys., „Harper’s Bazaar” – 47 tys. (dane z pierwszego półrocza 2017 r.). „Vogue Poland” się nie rozdrabnia. Monika Wdowiak, szefowa działu reklamy miesięcznika, zapowiada, że nakład zaplanowany jest aż na 150-160 tys. egzemplarzy. Oznacza to, że polska biblia mody nie zamierza konkurować z rodzimymi odpowiednikami międzynarodowych czasopism luksusowych – celem jest bitwa o podium. A na nim królują polskie marki – pierwsze miejsce od lat zajmuje „Twój Styl”. Magazyn wychodzi w 285 tys. egzemplarzy, sprzedaje się z tego niemal 180.
Twarze polskiego „Vogue’a”
Kuszenie czytelniczek „TS” zdawałby się zapowiadać też skład redakcji. Szybki przegląd nazwisk sugeruje, że luksusowa będzie nie tylko oprawa i kontent wizualny, lecz także treść. Działem kultury ma dowodzić Anda Rottenberg, pisarka, publicystka, a przede wszystkim – najbardziej znana w Polsce krytyczka sztuki i legenda warszawskiej galerii Zachęta. Z Zachęty wywodzi się także Justyna Markiewicz, dotychczasowa wicedyrektor galerii, w „Vogue’u” – dyrektor zarządzająca.
Z kolei moda w polskim „Vogue’u” zapowiada się bardzo międzynarodowo. Według informacji Press.pl dział ma poprowadzić Włoszka Daniela Agnelli, która pełniła już tę funkcję w „Vogue Arabia”, chyba najbardziej kłopotliwej z nowych edycji (pierwsza naczelna przetrwała zaledwie dwa numery). W pracach działu mody ma brać udział także editor-at-largeMałgosia Bela (co znaczy editor-at-largewyjaśnialiśmy tu), a z „ELLE” ściągnięto stylistkę Karolinę Gruszecką. W magazynie mają się ukazywać zarówno sesje zagraniczne, jak i te produkowane w Polsce.
Czy „Vogue Poland” się przyjmie?
Na spotkaniu wydawcy z przedstawicielami domów mediowych padła jeszcze jedna ważna informacja – cena miesięcznika ma nie być „zaporowa”. Co to oznacza? Wśród konkurencji rozpiętość cenowa jest duża – najmniej zapłacimy za „Twój Styl” (7,99 zł), najwięcej – za kwartalnik „L’Officiel” (18,99 zł). „Niezaporowa cena” mogłaby się kształtować w okolicach 12 zł – tyle kosztuje „Harper’s Bazaar”.
Czy Polki to kupią? O pierwszy numer bylibyśmy spokojni – tu zadziała ciekawość, pokusa obcowania z najsłynniejszą prasową marką luksusową. Później „Vogue” będzie musiał się zmierzyć z konkurencją. A na razie ta go chwali:
Wierzę w to, że „Vogue” odniesie sukces na polskim rynku i zdobędzie satysfakcjonujące grono czytelników. Ważny jest lider projektu, a w tym przypadku ktoś oprócz merytorycznej wiedzy mający klasę. Filip Niedenthal [redaktor naczelny „Vogue” – przyp. red.] posiada oba te atuty
– powiedziała Małgorzata Domagalik, ustępująca redaktor naczelna magazynu ,,Pani”
źródło: gazeta.pl