Firma Time Warner (która ma w swoim portfolio takie kanały telewizyjne jak CNN czy HBO i do której należy studio filmowe Warner Bros), zostanie sprzedana koncernowi AT&T – w przeliczeniu na złotówki – za 340 miliardów (!) złotych.
Przedstawiciele AT&T zawiadomili, że transakcja będzie wypłacona częściowo gotówką. Pozostała część akcjami. W ubiegły piątek doszło do zamknięcia sesji giełdowej Time Warner, kiedy ich akcje miały wartość blisko 90 dolarów za akcję.
AT&T, który ma ponad 180 mln abonentów, dzięki przejęciu Time Warner będzie miało w swojej ofercie wszystko co jest potrzebne nowoczesnemu konsumentowi. Oprócz dostępu do kodowanych kanałów i telefonii komórkowej, klienci zyskają sygnał telewizji satelitarnej. Sam koncern będzie miał możliwości produkcji własnych telewizyjnych hitów. W katalogu znajdą się też wielkie przeboje wśród telewidzów jak chociażby „Czysta krew” czy „Gry o tron”.
Co ciekawe swoje zdanie na temat fuzji, wyraził Donald Trump. Jego zdaniem taka transakcja nie doszłaby do skutku za kadencji ówczesnego prezydenta. Trum uważa, że zablokowałby on ją z powodu monopolizacji rynku medialnego w USA.
Transakcja ma być sfinalizowana w przyszłym roku. Wszystko leży w rękach urzędu, który ma zdecydować czy taka transakcja na pewno nie będzie zagrażała konkurencyjności. Niepewność podparta jest tym, że niedawno AT&T chciało wykupić T-Mobile na co Departament Sprawiedliwości USA nie wyraził zgody.
„Jestem dobrej myśli. Umowa ta nie powoduje, że konkurent zostanie usunięty z rynku. To świeże podejście do tego, jak przemysł medialny i telekomunikacyjny mogą oddziaływać na konsumentów, twórców kontentu, dystrybutorów i reklamodawców.” – komentuje fuzję dyrektor wykonawczy AT&T – Randall Sephenson.